Facebook

Pasta bezjajeczna

Tęsknota za pastą jajeczną sprawiła, że postanowiłam poszukać jakiegoś zamiennika. No i jak zwykle - internet nie zawiódł :)

Składniki:
- ok. 100 g tofu,
- 3 łyżeczki majonezu z tego przepisu
-1 łyżeczka musztardy
- 1/4÷1/2 łyżeczki miodu lub innego słodzika (syrop klonowy, z agawy)
-1/3 łyżeczki kurkumy (a jak braknie, to może być i curry)
- 1/4 łyżeczki soli kala namak (czarna sól)
- szczypta pieprzu
- pęczek szczypiorku


W blederze miksujemy pokruszone toru z pozostałymi składnikami. Na końcu dodajemy posiekany szczypiorek i mieszamy ręcznie. Można dodać startego ogórka i/lub rzodkiewkę.  Przechowujemy w lodówce - niestety nie wiem, jak długo, bo u mnie znika w ciągu 48 godzin... :)


Chleb doskonały od Natchnionej

Żeby za każdym razem nie szukać tego przepisu i na wypadek awarii bloga Natchnionej, przepis musi mieć kopię zapasową ;-)
Przepis dostałam dość dawno temu, ale długa procedura jego wypieku mnie zniechęciła. W międzyczasie przerobiłam ileśtam innych przepisów, bez powodzenia. I od innej znajomej znowu usłyszałam o tym rewelacyjnym przepisie. Spróbowałam i od tamtej pory nie wyobrażam sobie innego chleba.

Składniki:
-500 g kaszy gryczanej niepalonej, białej
- woda
- łyżeczka soli

Wykonanie:
Dzień 1. Kaszę opłucz i zalej 700 ml wody. Odstaw na blacie
Po ok. 12 godzinach dolać trochę wody, żeby kasza nadal była przykryta wodą. Na powierzchni może pojawić się piana. Wszystko jest ok. Naczynie z kaszą odstawić na blacie na kolejne 12 godzin.

Dzień 2. Ok. 20-24 godzin od zalania kaszy należy odlać nadmiar wody i ją zblendować kaszę z łyżeczką soli (ja dodaję morską). Kaszę dodaję po łyżce do blendera kielichowego i blenduje na minimalnych obrotach, ciągle dodając kaszę. Masa nie musi być idealnie gładka, mogą trafić się ziarna kaszy.
Tak zmiskowaną masę wykładamy do foremki. Może być silikonowa lub tradycyjna, wyłożona papierem. Przykrywamy ściereczką i... odstawiamy na 12 godzin na blat. Ważne, żeby nie stawiać chleba specjalnie w zbyt ciepłym miejscu, bo gdy wyrośnie za bardzo, to potem opadnie w pieczeniu (zrobi się taka łódka na górze).
Po 12 godzinach ciasto powinno się lekko zaokrąglić na powierzchni. Wstawiamy foremkę do nagrzanego do 200 st.C piekarnika na godzinę. Po upieczeniu warto od razu wyrzucić go z foremki i zdjąć papier. Niech stygnie pod ściereczką albo na kratce.
Przechowuję go zawinięty w ściereczkę. W worku potrafi bardzo szybko spleśnieć, a bez niczego bardzo obsycha. Trzyma się ok. tygodnia (o ile nikt go wcześniej nie zje). Można zrobić z większej ilości i potem zamrozić.



Vege majonez

W diecie bez jajek, mleka i glutenu wiele rzeczy można zastąpić, z wielu można zrezygnować. Ale jak zrobić np. tradycyjną sałatkę jarzynową bez majonezu? No nie da się. Na szczęście z pomocą przychodzi internet. Tam znalazłam taki przepis:




Składniki:
- 1/2 szklanki mleka sojowego niesłodzonego (np. z Lidla)
- 1 łyżka octu jabłkowego
- 1 łyżeczka dobrej musztardy (np. delikatesowa Kamis)
-1/2 łyżeczki soli kala namak (czarna sól) - teoretycznie można dać zwykłą sól, ale to ona nadaje jajeczneo posmaku
- saszetka przyprawy miso (podobno tylko ona jest w stanie zastąpić płatki drożdżowe. Kto może jeść drożdże może dodać 2 łyżki płatków drożdżowych.) - opcjonalnie
- 1/2 szklanki oleju, np. rzepakowego.


Mleko i ocet miksujemy w blederze kielichowym 2 minuty.
Dodajemy pozostałe składniki z wyjątkiem oleju i blendujemy 5 minut.
Nie przerywając miksowania wlewamy powoli olej (ja to robię przez ten dziubek w przykrywce blendera). Miksujemy jeszcze parę sekund. Przekładamy do słoiczka i trzymamy w lodówce max 7 dni.


Pierwszy raz zrobiłam majonez w ogóle bez soli. Konsystencja się zgadzała, ale w smaku był ohydny. Miałam go wyrzucić i się poddać, ale postanowiłam jeszcze doprawić solą kala namak. I to było to!

Bezglutenowe bułeczki

Do jedzenia bez glutenu da się przyzwyczaić. Do gryczanego chleba na zakwasie, do sałatek i pojemników z drugim śniadaniem również. Ale przychodzi taki moment, gdy człowiek tęskni za czymś, co przypomina bułkę, co można szybko upiec i da się z tego zrobić fajną kanapkę.
Kiedyś trafiłam na taki przepis, niestety miał w składzie jajka, których nie mogę jeść. Kilka dni temu piekąc ciasto dostałam oświecenia, czym je zastąpić. Ponieważ nie miałam w domu kilku innych składników z oryginalnego przepisu - powstał mój własny. Z tego znalezionego w internecie została woda i proszek do pieczenia ;-)


Składniki: (na 12 bułeczek)
  • 100 g błonnika (mieszanka babki płesznik i babki jajowatej, można dać jedną z nich)
  • 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • 60 g zmielonego siemienia lnianego zalanego 200 ml wrzątku
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • 20 g oleju kokosowego
  • 100 g mąki owsianej
  • 100 g mąki ryżowej
  • 50 g mąki ziemniaczanej
  • 1/2 szkl. mleka sojowego
  • 150-200 ml wody
Siemię zmielić i zalać wrzątkiem. Ostawić na kilka minut. 
Połączyć ze sobą mąki i błonnik, dodać olej, ciepłą papkę z siemienia, mleko. Wlać pół szklanki (ok. 100 ml) wody i wymieszać. Jeśli ciasto będzie zbyt gęste trzeba dodać wody. Powinno być trochę klejące.
Żeby ciasto nie kleiło się do rąk, dobrze jest je natłuścić i tak formować płaskie bułeczki.
Gotowe układać na papierze do pieczenia i posypać dowolnymi dodatkami (sezam, mak, czarnuszka).
Piec ok. 35 min w temp. 170 st. C, a potem zmniejszyć temperaturę do 140 stopni i piec jeszcze 15 minut. Dobrze wypieczone będą dawać głuchy odgłos, jeżeli puka się je od spodu.



Kurczak ze szpinakiem i ciecierzycą

Znalazłam kiedyś przepis na kurczaka ze szpinakiem w mleku kokosowym, ale nie do końca mnie zachwycił, czegoś mu brakowało... Przy okazji porządków w lodówce przypomniało mi się pewne danie z baru wegetariańskiego i postanowiłam zrobić mały eksperyment ;-) Tak powstał kurczak ze szpinakiem i ciecierzycą w sosie curry - rozgrzewające danie w sam raz na zimne jesienne popołudnia.


Składniki: (na 3-4 porcje)
  • 3 filety z kurczaka (ok. pół kilo)
  • 2 małe cebule
  • ok 200 g szpinaku (świeżego)
  • puszka ciecierzycy lub ugotowana ciecierzyca ok. 400 g
  • puszka mleka kokosowego
  • pasta curry - ok. 2 łyżeczek
  • olej
  • sól i pieprz

 Cebulkę pokroić w piórka i przysmażyć na patelni razem z pokrojonym w kostkę kurczakiem. Dodać szpinak (dobrze wypłukany) i dusić kilka minut. Następnie wlać mleko kokosowe i gotować na małym ogniu ok. 15 minut. W tym czasie dodać ugotowaną wcześniej ciecierzycę (lub prosto z puszki). Doprawić pastą curry - w zależności od stopnia pikantności 2-3 łyżeczki, solą oraz pieprzem. Gotować jeszcze 5 min.
Podawać z ryżem (albo bez).


Zielone kokosowe bounty muffinki

Potrzebne są:
– szklanka mąki
– szklanka wiórków kokosowych
– pół szklanki cukru
– łyżeczka proszku do pieczenia
oraz
– ok. 10 dkg szpinaku ŚWIEŻEGO
– pół szklanki mleka roślinnego
– 1/3 szklanki oleju
– łyżeczka octu (obojętnie jakiego i tak odparuje).

Wykonanie to 3 kroki:
– mieszamy składniki suche
– miksujemy składniki mokre
– mieszamy jedne z drugimi i nakładamy do foremek na babeczki
(osobiście posypuję jeszcze delikatnie kokosem).

Pieczemy 20-30 minut, do suchego patyczka – warto pilnować, żeby nie zbrązowiały za bardzo.
Gotowe babeczki polewamy jeszcze rozpuszczoną gorzką czekoladą

Domowe masło orzechowe

Kto raz spróbował masła orzechowego, ten z pewnością je pokochał. Jak w prosty i niezbyt kosztowny sposób zrobić je samemu w domu? Bardzo prosto. Potrzebne będą tylko...

Składniki:
dowolna ilość orzeszków ziemnych prażonych niesolonych (można kupić w łupinie lub bez)

Orzeszki trzeba zmielić w blenderze i mielić przez chwilę, aż zacznie się wydzielać olej i zamieni zmielone orzechy w masło orzechowe. Można blendować krótko - wtedy otrzymane masło będzie z kawałkami orzechów, przy dłuższym - będzie bardziej kremowe.


Zamknięte w szczelnym słoiku może stać w lodówce do kilku tygodni. Plotka głosi, że u kogoś stało tak długo ;-)